Translate

10/23/2014

YANKEE CANDLE - GINGER DUSK & SICILIAN LEMON



Pewnie wśród was jest mnóstwo osób które znają Yankee Candle chociaż z widzenia. Bardzo często widywałam je u innych blogerek i zastanawiałam się w czym tkwi cała ich ta wyjątkowość. Długo zwlekałam, jednak w końcu zamówiłam własne i postanowiłam podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami. Dziś padło na dwa mocniejsze zapachy - Ginger Dusk & Sicilian Lemon










Sicilian Lemon to zdecydowanie zapach cytrusowy. Oczywiście czuć tu głównie cytrynę ale nie jest to taka zwyczajna cytryna - ta jest lekko mdła. Przypomina mi zapach pudrowego cukierka z nieco "lekowym" podbiciem... Dziwny trochę... niby mocny, ale jednak jakby wywietrzały. Jeden z większych koszmarków. 1/10 
Ginger Dusk to głównie imbir z nutą cytrusów. Nie przepadam za imbirem, ale ten zapach wyjątkowo mi się podobał mimo że jest niesamowitym killerem i momentami rozboleć może głowa. Punkty odejmuję za moc, nie lubię tak mocnych zapachów. 5/10

19 komentarzy:

  1. Wiesz co..? Ja nie mam takiego czegoś, ale w hotelu w którym miałam praktyki mieli. I to na prawdę cudownie pachnie i wygląda ;-)
    Pozdrawiam ;*

    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie mocne zapachy. chyba nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie mialam okazji wyprobowac yankee candle, ale chetnie bym je kupila.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten cytrynowy to chyba cos dla mnie <3
    rebelle8.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. OJ, JAK JA UWIELBIAM YANKEE <3 CUDOWNE ZAPACHY TU MASZ!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście, że znam! Jednak nigdy nie byłam ich testerką :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mnie już kusi ! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. zaraz zabieram się za przeglądanie tego sklepu internetowego, bo piewrszy raz o tym slysze :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż przeglądnęłam ostatnie posty, które u Ciebie skomentowałam. Kolejno: "miałam taką sukienkę i chwalę koszulkę" pod ostatnim haulem, "zakochałam się w kurteczce" pod postem w kurtce w kratę, "nie w moim stylu, ale chwalę za case" (bo to dopuszczalne, prawda?), o spódnicy sama wspomniałaś, że wcześniej Ci nie odpowiadało, więc dopowiedziałam, że choć Tobie się to zmieniło, u mnie zdanie nadal takie samo. Diy i nóżki również chwaliłam. Następnie pamiętny post ze swetrem i swetrem; na tym koniec. Jeśli to uważasz notorycznym czepianiem się, to w takim razie co jest stosownym i obiektywnym komentarzem? (:

    Uch, z fryzurą mam okropny problem. Czoło zbyt wysokie na proste włosy z przedziałkiem gdzieś na boku, okropnie mi w grzywce na bok. Swego czasu miałam tak zwany hełm, aka grzywa na pół głowy z długich kosmyków. I jakby nie patrzeć to jedyny fryz, w którym jeszcze jakoś wyglądam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnio dużo u Ciebie tych postów o yankee ;) w końcu muszę się zdecydować, bo ciągle przekładam ich zakup ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. jesień to idealny czas na świeczki!


    pozdrawiam!
    jesuswannatouchme.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Z pewnością muszą slicznie pachnieć!
    ikatniss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja na razie jestem na etapie podziwiania ich na blogach i youtube. Kusi niesamowicie, aby wypróbować go :) Muszę kupić sobie jakiś ładny kominek i w końcu się skusić, ponieważ pewnie pachnie niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapachy zdecydowanie nie moje. Ja tam swój wielki słoik palę już prawie od roku i chyba jeszcze mi połowa została :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam zamiar kupić niedługo świąteczne, bo jak już zacznie się grudzień to ich nie będzie. :)

    http://natalla-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń